maj� by� zbawieni IHebr...

Odnośniki

Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.

10,14). Liczne ofiary s� przy tym
�r�d�em zysku chciwego kleru. Konfesja
Augsburska m�wi: "Wydaje si�, �e od pocz�tku �wiata �adna
rzecz nie by�a tak nadu�ywana dla zysku jak msza". Tu przypo-
mina si� s�owo z ksi�gi proroka Izajasza: "Co mi po mn�stwie
waszych krwawych ofiar" / 1,11 ).
Liczne msze doprowadzi�y w praktyce do sp�ycenia zasady
ex opere operato jako dzie�a Bo�ego; rozumiano po prostu tak,
i� msza jest wa�na przez samo jej odprawianie; taka nauka jest
ca�kowicie sprzeczna z ewangelick� zasad� o usprawiedliwieniu
z wiary i dlatego Reformacja gorliwie zwalcza�a msz�.
Ewangelicy odrzucili oczywi�cie traktowanie mszy jako zas�ugi.
Zaj�li stanowisko zgodne ze s�owami Ma�ego Katechizmu, i�
B�g obdarza nas swymi dobrodziejstwami bez wzgl�du na nasz�
godno�� i zas�ug�. Reformacja wykre�li�a zas�ug� ze swojego
s�ownictwa (Fil. 3,7-10).
Ko�ci�� Ewangelicki odrzuci� r�wnie� stanowczo msze zadusz-
ne. Chrystus jest zwyci�zc� nad �mierci�, On umar�, powsta�
i o�y�, aby i nad umar�ymi, i nad �ywymi panowa� (Rzym.14,9).
Wszelkie wi�c ingerencje w losy zmar�ych s� poza granicami
uprawnie� cz�owieka �uk.16,19-31. R�wnie� teoria o mszach
zadusznych spowodowa�a nies�ychane ich rozmno�enie i rozmaite
nadu�ycia.
Ko�ci�� Ewangelicki nadal stoi na stanowisku, �e jedynie ofiara
Chrystusa na krzy�u jest doskona�a i powtarzanie jej jest wypa-
czeniem sensu s��w biblijnych: Chrystus objawi� si� raz, "aby
si� wstawia� teraz za nami przed obliczem Boga; nie dlatego,
�eby wielekro� ofiarowa� samego siebie (...), gdy� w takim razie
musia�by cierpie� wiele razy" IHebr. 9,24-26).
Liczne, ci�gle powtarzane msze s� swego rodzaju wymuszaniem
wyroku Bo�ego, co jest sprzeczne z nauk� o �asce darmo danej.
Ko�ci�� Ewangelicki widzi r�wnie� i dzi� w zamawianiu mszy
praktyk� niezgodn� z Nowym Testamentem i potwierdza stano-
wisko Reformacji wobec ofiary mszalnej. Wypowiedzia� si� w tej
sprawie w roku 1952 wybitny teolog ewangelicki Vilmos Vajta.
Ko�ci�� Ewangelicki dostrzega w Ko�ciele Rzymskokatolickim
tendencje niekt�rych teolog�w usi�uj�cych zmniejszy� znaczenie
mszy prywatnych i akcentuj�cych obiektywn� stron� mszy,
Ko�ci�� Ewangelicki obserwuje jednak, i� w praktyce msze pry-
watne i zaduszne odgrywaj� nadal powa�n� rol� i s� dzi� tak�e
mo�liwe w nieobecno�ci ludu ko�cielnego.
W nauce wi�c o mszy drogi Ko�cio��w nadal si� rozchodz�.
Ewangelicka nauka o w�adzy klucz�w
"W�adza klucz�w" polega na odpuszczaniu wzgl�dnie zatrzy-
mywaniu grzech�w. Jest to w�adza Ko�cio�a, kt�r� Chrystus
powierzy� aposto�om w s�owach: "We�mijcie Ducha �wi�tego.
Kt�rymkolwiek gnechy odpu�cicie, s� im odpuszczone, a kt�rym-
kolwiek zatrzymacie, s� im zatrzymane" /Jan 20,22-23). Z w�a-
dz� klucz�w zwi�zane jest opami�tanie lub pokuta, w kt�rej
chrze�cijanin prze�ywa uwolnienie od grzechu.
Wbrew pogl�dom perfekcjonist�w, tj. tych, kt�rzy uwa�aj�,
i� chrze�cijanin jest po Chrzcie doskona�y i wi�cej nie upada
w grzech, Reformacja stan��a na stanowisku, i� chrze�cijanin
upada i po chrzcie, tkwi bowiem w nim po��dliwo��, stanowi�ca'
korze� grzechu. Dlatego chrze�cijanie podlegaj� w�adzy klucz�w
i musz� ci�gle przechodzi� przez pokut�. Pierwsza teza Lutra
brzmi: "Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus powiedzia�: "Poku-
tujcie, to chce, aby ca�e �ycie nasze by�o nieustann� pokut�".
Chrze�cijanin wi�c jest skazany na ci�g�� walk� z grzechem i ci�g�e
odnawianie �ycia z Chrystusem. Dlatego te� Ma�y KatEchizm
Lutra g�osi; i� "stary Adam w nas przez codzienny �al i pokut�
ma by� topiony i umiera� ze wszystkimi z�ymi po��dliwo�ciami,
natomiast ma si� codziennie wy�ania� i powstawa� nowy cz�o-
wiek, kt�ry by w sprawiedliwo�ci i czysto�ci �y� wiecznie przed
Bogiem" Rzym. 6,4). S�owa te s� wyj�te z wyk�adu o Chrzcie.
Luter wi�c, widz�c w Chrzcie proces ci�g�y, trwaj�cy ca�e
�ycie, stwierdza w Du�ym Katechizmie, �e ju� w Chrzcie mie�ci
si� Sakrament pokuty. Dlatego w Ko�ciele Ewangelickim nie ma
osobnego Sakramentu pokuty.
Pokuta, czyli uwolnienie od grzechu, zwi�zana jest ze spowie-
dzi�, w kt�rej w�a�nie stosuje si� w�adz� klucz�w.
Ko�ci�� Ewangelicki - wed�ug du�ego Kate~chizmu - nie sto-
suje przymusu spowiedzi. Spowied� bowiem wymuszona budzi
trwog�, cz�owiek si� jej poddaje, lecz czyni to niech�tnie.
Z drugiej strony nie wolno lekcewa�y� spowiedzi, kto j� tak
traktuje, nie zas�uguje na zwolnienie z przymusu, powinien mu
by� raczej poddany.
Lecz w�a�ciwym bod�cem spowiedzi jest wewn�trzne pragnie-
nie odpuszczenia grzechu. Objawia si� ono w skrusze, czyli w nie-
pokoju sumienia, spowodowanym �wiadomo�ci� winy. Niepok�j
ten koi jedynie Ewangelia. Dlatego drugim cz�onem pokuty musi
by� wiara w �ask� darowan� nam w Chrystusie.
�ask� t� og�asza si� w absolucji i chrze�cijanin dost�puje jej
przez absolucj�. Jest to jedyna mo�liwo�� uzyskania pokoju.
"Usprawiedliwieni tedy b�d�c z wiary, pok�j mamy z Bogiem"
- Rzym. 5,1 (Konf. Augsb., XII). Absolucja oparta na �asce
darowanej w Chrystusie jest wielkim skarbem i nale�y j� szczeg�l-
nie ceni�. "Naucza si� wi�c ludzi najwy�szego szacunku dla roz-
grzeszenia, kt�re jest g�osem Bo�ym i jest zwiastowane z nakazu