— Od dawna panowaÅ‚o przekonanie, że rzeka Nil wypÅ‚ywa z wielkich jezior leżących u stóp Gór Księżycowych[46]...
Serwis znalezionych hasełOdnośniki
- Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
- — ProszÄ™ pani, jeÅ›li pojedzie pani do siedziby detektywów Dystryktu Zachodniego przy PięćdziesiÄ…tej PiÄ…tej i Pine, gdzie podpisze pani dokument...
- Tak wiÄ™c nie można też ustalić, czy pewne rodzaje literackie uksztaÅ‚towaÅ‚y siÄ™ raczej pod naciskiem zjawisk realnych, czy raczej — norm kulturowych jako...
- dobiegÅ‚ do jej wytężonego sÅ‚uchu — cichy jak brzÄ™czenie komara daleki dzwonek, za chwilÄ™ ponowny • dzwonek, już bliżej, potem stukot...
- Niemniej obawiaÅ‚em siÄ™ wyjść z lasu — choć skÄ…dinÄ…d byÅ‚o oczywiste, że prÄ™dzej albo później wyjść muszÄ™...
- par³ margraf — ale nie jeno przeto, jeno ¿e przez Odrê³acniej siê przeprawiæ, w górnym biegu...
- ciekawe i co mnie osobiÅ›cie bardzo zaskoczyÅ‚o — zdaÅ‚em sobie spra- wÄ™, że czasami pracujÄ…c mniej i krócej, można byÅ‚o zrobić wiÄ™cej, niż...
- le jest potrzebny), niedostÄ™pnej dla użytkowników i przeznaczonej wy- Å‚Ä…cznie na potrzeby administratora, — skonfigurowanie portów...
- wyreperowaÅ‚ dach i Å›ciany, wybiÅ‚ otwory i wstawiÅ‚ okna, żeby byÅ‚ przewiew — zmieniÅ‚ caÅ‚e pomieszczenie tak, że wyglÄ…daÅ‚o prawie jak mieszkanie...
- mogÅ‚a umknąć uwagi czatowników pilnujÄ…cych granicy — i niepostrzeżenie prze- dostać siÄ™ w gÅ‚Ä…b terenów Armektu...
- Jednak potężniejsza od atomowej bomba wodorowa byÅ‚a również tylko zapalnikiem — bomby plazmowej...
Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
Mimo to do połowy dziewiętnastego stulecia nikomu nie udało się odkryć ani tych gór, ani jezior. Arabowie osiedleni w Afryce Wschodniej zapewniali Europejczyków, iż wewnątrz kontynentu, afrykańskiego istnieją olbrzymie jeziora. Z tego też powodu zaczęto przypuszczać, że znajduje się tam wielkie morze, zwane przez krajowców Ukerewe, Uniamwesi lub Niansa, z którego Nil bierze swój początek. Do jego źródeł usiłowano dotrzeć dążąc z północy od Morza Śródziemnego wzdłuż rzeki i drogą lądową od wybrzeży Oceanu Indyjskiego.
Wyprawy przedsiębrane w górę Nilu nie zostały uwieńczone powodzeniem. Ledyard zmarł na skraju Pustyni Libijskiej, Brown dotarł tylko do Dar-Furu, a inni zawracali z drogi zrażeni licznymi kataraktami uniemożliwiającymi podróż.
Ostatecznie górny bieg Nilu zbadał Wenecjanin Giovanni Miani, lecz tajemnicę źródła rzeki rozwiązali dopiero uczeni i podróżnicy wysłani przez angielskie Towarzystwo Geograficzne. Odkrywcą źródeł Nilu Białego jest Anglik John Speke, który, z Richardem Burtonem wyruszył z Bagamojo w Afryce Wschodniej, aby dotrzeć do jeziora Ukerewe. Burton ciężko się w drodze rozchorował, lecz Speke zdołał przybyć do południowych krańców wielkiego jeziora, które krajowcy, zgodnie z opowiadaniami Arabów, nazywali Ukerewe. Speke był przekonany, że z jeziora tego wypływa Nil Biały. Na cześć królowej Anglii nazwał je Wiktoria Niansa.
W Europie mimo to nie uwierzono w sprawozdanie Speke’a. Wyruszył więc w tysiąc osiemset sześćdziesiątym roku na nową wyprawę, tym razem w towarzystwie Granta. Dotarłszy do potężnego państwa w Ugandzie, podróżnicy się rozdzielili. Grant podążył na północ, idąc jakby po cięciwie łuku tworzonego przez Nil, Speke natomiast wędrował wzdłuż koryta rzeki. Po połączeniu przebytych tras Speke mógł z pewnością stwierdzić, że źródła Nilu zostały odkryte. W Gondokoro podróżnicy spotkali się z Samuelem Bakerem.
Ten zaś, usłyszawszy o ich odkryciu, podążył na południe, gdzie po drodze natrafił na ominięte przez Speke’a jezioro Mwutan Nzige, obecnie zwane Jeziorem Alberta, przez które przepływa Nil Biały.
Wybitny podróżnik i dziennikarz, Stanley, potwierdził później zgodność relacji i obliczeń dokonanych przez Speke’a, a ponadto odkrył Jezioro Edwarda, łączące się z wodami Jeziora Alberta i tym samym wchodzące do systemu wód Nilu.
— A kto jeszcze badaÅ‚ AfrykÄ™ RównikowÄ…? — znów zapytaÅ‚ niestrudzony Tomek.
— Do bliższego poznania krajów leżących nad górnym Nilem BiaÅ‚ym przyczynili siÄ™ również Baker, Gordon i Gessie, mianowani wielkorzÄ…dcami przez egipskiego kedywa[47]. Wiele cennych informacji o florze, faunie i mieszkaÅ„cach zebraÅ‚ Edward Schnitzler[48] ze ÅšlÄ…ska, zwany także Eminem-paszÄ…, który od roku tysiÄ…c osiemset siedemdziesiÄ…tego ósmego byÅ‚ gubernatorem Ekwatorii[49]. ZdoÅ‚aÅ‚ on zgromadzić bardzo liczne i cenne dla nauki zbiory.
Miejsce urodzenia Emina-paszy przypomniało Tomkowi odległą ojczyznę. Zaraz też ten obcy człowiek wydał mu się bliższy i wzbudził większe zainteresowanie.
— Tatusiu, opowiedz coÅ› wiÄ™cej o losach Emina-paszy ze ÅšlÄ…ska — poprosiÅ‚.
— Wojna rozpÄ™tana przez powstanie Mahdiego przeciw Egipcjanom i Anglikom uniemożliwiÅ‚a wówczas dalsze badania w okolicach górnego Nilu. W roku tysiÄ…c osiemset osiemdziesiÄ…tym piÄ…tym Gordon polegÅ‚ broniÄ…c Chartumu przed mahdystami, a Emin-pasza, przebywajÄ…c wtedy w okolicy Jeziora Wiktorii, znalazÅ‚ siÄ™ w ciężkiej sytuacji. Nieustraszony Stanley wyruszyÅ‚ na swÄ… ostatniÄ… wyprawÄ™ afrykaÅ„skÄ…, aby udzielić mu pomocy. Tym razem Stanley przedzieraÅ‚ siÄ™ przez Kongo, gdzie przez caÅ‚y czas musiaÅ‚ staczać niebezpieczne walki z krajowcami. Dopiero po blisko rocznym marszu, wÅ›ród ciÄ…gÅ‚ych starć i dokuczliwych trudnoÅ›ci aprowizacyjnych, dotarÅ‚ do Jeziora Wiktorii. Tam wÅ‚aÅ›nie spotkaÅ‚ siÄ™ z Eminem-paszÄ… i Casatim. DÅ‚ugo wahaÅ‚ siÄ™ Emin-pasza, czy powinien opuÅ›cić kraj, którego byÅ‚ wielkorzÄ…dcÄ… z ramienia egipskiego kedywa, lecz po chwilowym pobycie w niewoli u nieprzyjaciół ruszyÅ‚ ze Stanleyem w kierunku Bagamojo[50]. Tam wstÄ…piÅ‚ do sÅ‚użby niemieckiej i wkrótce przedsiÄ™wziÄ…Å‚ nowÄ… wyprawÄ™. Tym razem dotarÅ‚ do zachodnich wybrzeży Jeziora Wiktorii, zaÅ‚ożyÅ‚ stacjÄ™ Bukoba, gdy jednak posunÄ…Å‚ siÄ™ za daleko na zachód, zostaÅ‚ zabity przez Arabów.
— Pan Smuga opowiadaÅ‚ mi już kiedyÅ›, że mieszkaÅ„cy Afryki nie sÄ… tak Å‚agodni jak Australijczycy, którzy nie stawiali Europejczykom żadnego oporu — wtrÄ…ciÅ‚ Tomek. — Ciekaw jestem, czy Polacy również brali udziaÅ‚ w odkryciach w Afryce?
Wilmowski zastanowił się chwilę.
— WÅ›ród podróżników i odkrywców afrykaÅ„skich spotyka siÄ™ przeważnie Anglików, Francuzów i Niemców, oni to bowiem najbardziej siÄ™ tym kontynentem interesowali. WiÄ™kszość ekspedycji badawczych miaÅ‚a przeważnie na celu utorowanie drogi do przeistoczenia odkrytych ziem w kolonie paÅ„stw europejskich. Polacy nigdy nie prowadzili polityki zaborczej, a teraz przecież sami od ponad stu lat znajdujÄ… siÄ™ w niewoli. Niemniej w różnych okresach czasu przybywali na Czarny LÄ…d z pobudek naukowo-badawczych bÄ…dź po prostu w pogoni za niezwykÅ‚ymi przygodami.
— Tatusiu, proszÄ™ ciÄ™, opowiedz nam jeszcze o polskich podróżnikach i odkrywcach w Afryce. Na pewno pan bosman także posÅ‚ucha z przyjemnoÅ›ciÄ… o czynach Polaków.
— LubiÄ™ opowieÅ›ci o naszych zuchach — przytaknÄ…Å‚ marynarz nabijajÄ…c fajkÄ™ tytoniem.
Wilmowski również zapalił i po krótkiej przerwie ciągnął znowu:
— Z Polaków najwczeÅ›niej zjawiÅ‚ siÄ™ w Afryce Maurycy August Beniowski. ByÅ‚ to niezwykle przedsiÄ™biorczy i odważny czÅ‚owiek. Jako puÅ‚kownik konfederacji barskiej walczyÅ‚ przeciw carskiej Rosji...
— I na pewno tak jak ty i pan bosman musiaÅ‚ uciekać z kraju — wtrÄ…ciÅ‚ Tomek.