Oprócz takiej tarczy o kształcie migdała, istniały również inne...
Serwis znalezionych hasełOdnośniki
- Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
- Analiza ta wyjania nam rwnie, dlaczego poziom produkcji odpowiadajcy naturalnej stopie bezrobocia jest rwnoznaczny z potencjalnym poziomem produkcji danego...
- Istmie i w portach korynckich kolonii w pnocno-zachodniej GreW Koryncie rwnie koncentrowaa si wymiana handlowa midzy Peponezem a rodkow Grecj, nic...
- Rwnoczenie kocha ono rodzica-rywala spostrzegajc go jako osob wszechpotn i wszech-wiedzc, a wic rwnie o skrytych pragnieniach dziecka...
- W Polsce wprowadza si dopiero, i z oporami, zasady pastwowej suby cywilnej, w zwizku z czym zmiany polityczne na szczytach wadzy czsto pro- , wadz rwnie do...
- Kenneth od dziecka kochał to miejsce równie mocno, jak kochał matkę...
- Śledzili oni również kilka czynników, z którymi ich nastrój mógł być skorelowany, na przykład ilość snu ostatniej nocy oraz pogodę...
- carroll jonathan, kraina chichów Zacząłem pisać również dlatego, że potrzebowałem konkretnego zajęcia na okres podejmowania decyzji, co dalej ze mną...
- Wypracowali sobie także niemalże fobię braku zainteresowania dla wszelkiej tradycji, włączając w nią również wytwory największych umysłów...
- Czasu więc mamy aż nadto, by ułożyć sobie plan; jeśli opuścimy to miejsce, nie znajdziemy równie wygodnego...
- istota, która jest ze mną każdego dnia, jest również moim słonecznym agentem wysłanym przez Słońce...
Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
Nie wyszła jeszcze całkowicie z użycia w XII wieku dawna okrągła tarcza jeźdźców karolińskich. Rzadko wszakże posługują się nią rycerze, częściej żołnierze konni i piesi. Tyle o uzbrojeniu ochronnym. Przyjrzyjmy się z kolei broni ofensywnej.
Najważniejszym rycerskim orężem był miecz. Składał się z trzech części: klingi, rękojeści i gałki. Rozmiary i kształt bywały rozmaite, lecz najczęściej używano miecza “normandzkiego", długości metra i wagi 2 kg. Klinga była szeroka (7-9 cm) z mocnej stali, z , jednym lub dwoma żłobieniami na obu płazach, co ją czyniło nieco lżejszą, niekiedy zdobiona na modłę damasceńską, obosieczna, z ostrymi, twardymi brzegami. Miecz służył do sieczenia raczej niż do kłucia; chodziło bardziej o ogłuszenie przeciwnika niż o zadanie mu śmierci. Jeśli używano końca ostrza, to tylko do rozpruwania kolczugi. Najbogaciej zdobioną częścią miecza jest rękojeść, wąska i długa - gdyż często trzymano ją oburącz - osłonięta dwoma ramionami krzyżowego jelca, prostymi albo wygiętymi kabłąkowato w stronę klingi. Gałka miała kształt opływowy o średnicy 6-10 cm, niekiedy robiono ją ze szlachetnych metali i mogła służyć za relikwiarz - tak przynajmniej czytamy w rycerskich epopejach. Miecz Rolanda, “Durendal", opatrzony był złotą głowicą, która zawierała liczne relikwie:
Zęby Piotrowe i krew Bazylego,
I włosy święte u Dyjonizego,
I nitkę z szaty samej Marii Świętej...
Miecz był bowiem przedmiotem specjalnej liturgii. Uchodził za najszlachetniejszą z wszystkich broni, symbol sprawiedliwości i władzy. Każdy rycerz starał się zachować swój miecz jak najdłużej, aby w końcu przekazać w spuściźnie synowi lub młodzieńcowi przez siebie pasowanemu.
Miecze bohaterów literackich mają własne imiona: miecz króla Artura nazywał się “Escalibour", miecz Karola Wlielkiego - “Joyeuse", miecz Oliviera - “Hauteclaire", a Ogiera Duńczyka - “Courtain". Pochwa zwisała od pasa na rapciach u lewego boku; robiono ją z drewna obitego skórą czy też mniej lub bardziej kosztownym suknem. Jeżeli rycerz używa dwóch mieczy - jednego do walki konnej, a drugiego do walki pieszej - ten drugi nie ma pochwy, jest dłuższy i cięższy, i powierza się go do noszenia giermkowi. Ostrze ma też węższe, bo walka piesza jest bardzo niebezpieczna. Trzeba możliwie jak najprędzej zranić przeciwnika dosięgając go tym drugim mieczem przez otwór w hełmie osłaniający oczy albo ugodzić w pachwinę pomiędzy kolczugą a nogawicami (chausses).
Włócznia należy do broni drzewcowych. Jej długość (ok. 3 m) i waga (2-5 kg) nie pozwalały jej używać jako dzirytu. Drzewce malowano, a wybierano na nie gatunki drewna twarde, odporne na ciosy, najczęściej jesionowe, rzadziej grabowe, jabłoniowe albo świerkowe. Na jednym końcu opatrzona była żelaznym kolcem, aby wojownik mógł ją wbić w ziemię (podczas boju gest ten oznaczał gotowość do parlamentowania); na drugim końcu nasadzony był grot, krótki, ostro zakończony, w formie stożka, rombu lub liścia. W miejscu gdzie jeździec ujmował drzewce, było ono nacięte, a niekiedy pokryte skórą; w takim przypadku nazywano je quamois. W drodze jeździec trzymał włócznię pionowo, w boju pochylał ją poziomo (na ramieniu lub spod pachy; na wysokości głowy albo bioder) albo ukośnie; w tym ostatnim przypadku drzewce było zaklinowane przez filcowy wałek umieszczony na przednim łęku siodła. Chodziło o to, żeby jeździec mógł stawić opór w starciu i wykorzystując impet szarży wysadzić z siodła przeciwnika, przebić jego tarczę i rozedrzeć kolczugę.
Wysoko na drzewcu, tuż pod grotem, przybijano za pomocą gwoździ różne kawałki tkaniny pełniące funkcje godła. W pierwszej połowie XII wieku był to gonfanon, mały prostokątny proporczyk wycięty na brzegu w kilka zębów. Około roku 1150 na miejscu proporczyka pojawia się chorągiew, płat materiału również w formie prostokąta, lecz przybity tak, że główna oś była równoległa do drzewca. Sztandar taki stanozvił przywilej dowódców, którzy na wyprawę wojenną (ost) przyprowadzali zastęp mniejszych wasali; przysługiwał im tytuł rycerzy “chorągwianych". Na chorągwi widniały emblematy dowódcy, aby się mogła stać w wirze bitwy znakiem, wokół którego skupiali się podkomendni. Poszczególni, szeregowi rycerze nie używali chorągwi, poprzestając na skromnym trójkątnym proporczyku z dwustronnej tkaniny w barwach domeny swojego suwerena.
Uzbrojenie zaczepne konnicy i piechurów było znacznie bardziej różnorodne od rycerskiego. Wśród broni ręcznych trzeba na pierwszym miejscu wymienić topór, jako najpowszechniej używany; nazywano go danoise - duńskim toporem (złożony z drzewca długości 1 m i żeleźca o powierzchni 30 X 15 cm). Prócz topora, bicz bez trzonka - pęk rzemieni; maczuga - gruba pałka z głowicą zjeżoną kolcami; nóż - broń szczególnie groźna w walce wręcz; rozmaite pałki, w które się zbroją najbiedniejsi chłopi i prostacy; zamiast włóczni - piki lub prymitywne oszczepy, o długim drzewcu z szerokim ostrym hakiem na końcu, niekiedy podwójnym lub potrójnym, służącym do powalania wierzchowców i ściągania z siodeł jeźdźców.
Z broni miotających były w użyciu proce, złożone z drzewca, mieszka i dwóch rzemyków, oraz łuk i kusza. Łuki sporządzano ze sprężystego drewna (najczęściej cisowego lub jesionowego), rzadziej z metalu lub rogu; rozmiary wahały się od jednego do dwóch metrów, lecz, jak się zdaje, lepszą sławą cieszyły się krótsze. Strzałą długości około 90 cm można było z takiego łuku dosięgnąć celu odległego 0 200 metrów; strzałę, podobnie jak włócznię, opatrywano niekiedy proporczykiem. Kusza, chociaż znana w Europie Zachodniej od najdawniejszych czasów, weszła naprawdę w użycie dopiero w drugiej połowie XII wieku. Uchodziła za broń nikczemną, zbyt morderczą, niegodną chrześcijanina, toteż Kościół przez długi czas zakazywał używania jej. Jeszcze w 1139 r. sobór laterański zezwolił na posługiwanie się kuszą jedynie w walce z niewiernymi. Ale wojownicy zachodniej Europy zlekceważyli te zakazy, a za Henryka II armia angielska liczyła w swoich szeregach stały oddział kuszników. Później Ryszard Lwie Serce powiększył ich liczbę (los zrządził, że zginął potem od śmiertelnej rany zadanej bełtem wystrzelonym z kuszy). Przykład ten we Francji naśladował Filip August, który utworzył nawet kompanię kuszników konnych.