niewiarygodna
Serwis znalezionych hasełOdnośniki
- Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
- - Gdzie jest Mark? - spytał Trumann...
- - Cieszę się, że tak uważasz, lecz w rzeczywistości moje wyrafinowanie jest tak wielkie, że bierzesz je za otwartość...
- Mandatariuszem LN dla całego terytorium Iraku...
- lata 1811 - 1812 - okres przygotowañ Napoleona do wojny z Rosj±kult Napoleona obecny w myœlach i rozmowach ludzi i nadzieja na odzyskanie...
- xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxc
- Bitwę można było uważać za wygraną, lecz do jej końca było daleko...
- Dwaj Ulgosi czekali na nich przy wejściu do jednego z tuneli...
- cio nie ma worka z pieniędzmi? W gronie najbliższych tak nazywała teraz hrabiego, a panowie nie pytali już o niego inaczej, jak: ‼Czy widziałaś wczoraj...
- 2
- 1
Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
Doœwiadczenie œwiêtych, którzy, aby mieæ swobodê s³uchania
Pana wybrali ascezê i ucieczkê od œwiata, zrezygnowali z niego, nie zosta³o
przezwyciê¿one przez ¿adn¹ now¹ potrzebê duchow¹ i jeœli ktoœ twierdzi, ¿e
dzisiaj, po og³oszeniu konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes nale¿y
zmieniæ zdanie i przede wszystkim korzystaæ ze œwiata, by w ten sposób iœæ
ku Bogu, oznacza to, ¿e nie zrozumia³ dokumentu soborowego,
najprawdopodobniej dlatego, ¿e w ogóle go nie czyta³, a jeœli ju¿, to da³
siê zwieœæ b³êdnym interpretacjom.
Prawd¹ jest, ¿e œwiat, dzie³o Boga, jest hymnem wyœpiewuj¹cym Jego
majestat, mi³osierdzie, chwa³ê, ale równie prawdziwe jest to, i¿ ten
w³aœnie œwiat, sprofanowany przez cz³owieka, powinien zostaæ oczyszczony. A
oczyszczenie dokonuje siê poprzez misterium Chrystusa, który przez swoje
unicestwienie uczy nas, jakimi œcie¿kami kroczy nowa wspania³oœæ stworzeñ.
Tymi œcie¿kami mamy kroczyæ i my. Istnieje œcis³a i g³êboka wiêŸ pomiêdzy
wolnoœci¹ serca a widzeniem Boga, pomiêdzy ubóstwem ¿ycia a s³uchaniem
Boga, pomiêdzy oddaleniem siê od spraw ziemskich a gotowoœci¹ rozumienia
Boga. To powinno wyczuliæ nas w naszym ¿yciu duchowym na chrzeœcijañskie
znaczenie rzeczy, które zas³uguj¹ na szacunek i dlatego w³aœnie nie powinny
nigdy staæ siê obiektem naszej ¿¹dzy, chciwoœci i braku umiaru, lecz
powinny byæ zawsze narzêdziami chwa³y Boga, znakiem poœwiêcenia
Wszechœwiata Panu.
Jak bardzo prawdziwe jest to, ¿e cz³owiek bêd¹cy wolny w duchu, lepiej
s³ucha Pana! Jak bardzo prawdziwe jest to, ¿e kiedy œwiadomie i dobrowolnie
prowadzi ¿ycie surowe, pe³ne umartwieñ, ¿ycie podobne ¿yciu Chrystusa, jest
bardziej sk³onny s³uchaæ Boga, lepiej rozumie ca³e Jego stworzenie,
bardziej raduje siê i upaja tym, co Pan mówi!
G³os Z³ego
Nie mo¿emy jednak zapominaæ, ¿e w opozycji do s³uchania Boga, oprócz
grzechu cz³owieka i z³a tego œwiata, istnieje jeszcze coœ innego, albo
lepiej, istnieje jeszcze ktoœ inny. Z³y. Chocia¿ niemodne jest
ju¿ mówienie o diable, Z³y istnieje. Dzieje cz³owieka wystêpuj¹cego
przeciwko Bogu s¹ œciœle zwi¹zane z dziejami i z g³osem Z³ego,
nieprzyjaciela Boga i nieprzyjaciela Jego przyjaciela, jakim jest cz³owiek.
Musimy uwierzyæ, ¿e diabe³ jest najwiêkszym wrogiem g³osu Bo¿ego. Ju¿ na
samym pocz¹tku rozmowy cz³owieka z Bogiem wtr¹ci³ swój g³os pe³en sprzeciwu
i negacji. Bóg, który swoim stworzeniom daje ca³y Wszechœwiat, jako znak
swojego panowania i gwarancjê mi³osierdzia, od pocz¹tku napotyka na
sprzeciw g³osu Z³ego, który kusi cz³owieka, aby umieœciæ go w opozycji do
Boga. "Teraz, kiedy masz œwiat w swoich rêkach, zatrzymaj go, teraz, kiedy
œwiat jest twój, nie myœl ju¿ o Tym, Kto ci go da³!" - tak brzmi pokusa.
"Ale wie Bóg, ¿e gdy spo¿yjecie owoc z tego drzewa, otworz¹ siê wam oczy i
tak jak Bóg bêdziecie znali dobro i z³o". To jest w³aœnie g³os Z³ego, który
znajduje siê u zarania historii grzechu cz³owieka, tak jak i u zarania
ucieczki cz³owieka od obecnoœci i od g³osu Boga. Diabe³ nigdy nie ¿a³owa³
swoich pokus i nigdy ich nie zaprzesta³; tak¿e to jest pewnym wydarzeniem i
takim pozostaje. Gdy czytamy Pismo Œwiête, uderza nas bezpoœrednioœæ,
¿ywio³owoœæ i konkretnoœæ, z jakimi mówi siê o Z³ym. To nie jest czysta
fantazja, to nie jest jakaœ przenoœnia. On istnieje i czyni wszystko, aby
œwiat by³ z³y, aby cz³owiek by³ z³y, aby wszystko zosta³o zatrute jego
obecnoœci¹ i jego natrêtnym kuszeniem. Musimy w to uwierzyæ.
Dlaczego? Po pierwsze dlatego, aby byæ - zgodnie z chrzeœcijañskim pojêciem
o ¿yciu - ludŸmi naprawdê konkretnymi, a po drugie, aby samemu przekonaæ
siê, ¿e nie mo¿emy zwyciê¿yæ, ¿e jesteœmy zbyt podatni na wp³yw tego
niegodziwca, który nienawidzi Boga tak samo, jak nienawidzi nas i dlatego
w³aœnie musimy uciec siê do jedynego zbawcy i wybawiciela jakim jest
Chrystus. To on wyzwoli³ nas od Z³ego dziêki swojej zwyciêskiej ³asce;
poprzez przelanie krwi i poprzez œmieræ Jezus uwolni³ nas od demona. A
demon Mu tego nie zapomnia³; nieustannie pamiêta, ¿e pewnego szczêœliwego
dnia naszego ¿ycia zosta³o mu powiedziane w imieniu Jezusa: "WyjdŸ z tej
istoty, duchu nieczysty, i ust¹p miejsca Duchowi Œwiêtemu". Nigdy tego nie
przebaczy³ ani Bogu, ani nam. Ewangelia mówi, ¿e ten "duch nieczysty",
kiedy zostaje wygnany z jakiegoœ cz³owieka, b³¹ka siê, a¿ w koñcu powraca
do niego z jeszcze wiêksz¹ brutalnoœci¹. Z³y nigdy siê nie poddaje, dlatego
musimy uwierzyæ, ¿e on naprawdê wdziera siê do ¿ycia ludzi, musimy
pamiêtaæ, ¿e stara siê uczyniæ wszystko, aby tylko znaleŸæ siê w centrum
zainteresowania. Jest perfidny i przebieg³y, woli, aby o nim nie
rozmawiano, aby nie wierzono w jego istnienie, poniewa¿ w ten sposób,
poprzez oszukañcze kuszenie, mo¿e lepiej wejœæ w ¿ycie ludzi i opanowaæ ich
historiê, spo³eczeñstwo oraz serca -wszystkich razem i ka¿dego z osobna.
Demon jest zawsze czynny, dlatego dobrze bêdzie, jeœli bêdziemy czêsto
powtarzaæ s³owa o tym, zachowuj¹c jasny obraz sytuacji.
Demon nie lubi, gdy siê o nim mówi. Pod tym wzglêdem nie jest tak g³upi,
jak ludzie.Œw. Piotr przypomina nam, ¿e Z³y nieustannie kr¹¿y "szukaj¹c
kogo po¿reæ". To nie tylko metaforyczne wyobra¿enie, to rzeczywistoœæ.
Zwróæmy uwagê, ¿e wielokrotnie, gdy on zdaje sobie sprawê, i¿ nie mo¿e
liczyæ na wiêcej, zadowala siê usypianiem dusz, pozostawiaj¹c je w pewnego
rodzaju po³owicznej g³uchocie, w trwa³ej ja³owoœci s³uchania s³owa Bo¿ego;
pozostawia istoty niejako zmumifikowane przez wewnêtrzny bezruch i