– Julia jest przekonana, że to Sam spowodowaÅ‚ wybuch...
Serwis znalezionych hasełOdnośniki
- Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
- EXT REF1 SELECT lub 1106 EXT REF2 SELECT – na COMM, COMM+AI1 lub COMM*AI1...
- choćbyÅ› i mnie miaÅ‚ waszmość tak pochlastać, zawszeć winszujÄ™, winszujÄ™! – Et, dalibyÅ›cie sobie waszmoÅ›ciowie pokój; bo w rzeczy nie macie siÄ™...
- znalazÅ‚ i któż zarÄ™czy, czy jÄ… znajdzie? – Prawda jest! Ale gdy Bóg go przez nasze rÄ™ce od Bohuna uwolniÅ‚ i przez tyle niebezpieczeÅ„stw, przez...
- Po prawej, najbliżej Å›ciany hangaru, staÅ‚y bok w bok nowiutkie Gromy i BÅ‚yskawice – nieco mniejsze wozy bojowe przystosowane do przewozu piechoty...
- «Dlaczego wiÄ™c oÅ›miela siÄ™ podejść do kapÅ‚ana za pierwszym razem, kiedy jest caÅ‚kiem nieczysty, a za drugim razem – zbliżyć siÄ™ nawet do...
- Polecenie traceroute zwykle jest wykorzystywane w ten sposób, jak polecenie ping – jako parametr należy podać nazwÄ™ hosta docelowego...
- Krzysztof przetarÅ‚ palcami oczy i powtórzyÅ‚ bezdźwiÄ™cznym gÅ‚osem: – Precz, precz, zabierzcie stÄ…d tego czÅ‚owieka...
- • skrzynia biegów, dÅ‚uga – ponieważ jest wiele szybkich partii (Å‚uki, czasami proste), na których to wÅ‚aÅ›nie dużą prÄ™dkoÅ›ciÄ… można sporo...
- Czemu wiÄ™c pÅ‚akaÅ‚a? ObawiaÅ‚ siÄ™ jednak, Åœe jeÅ›li bÄ™dzie próbowaÅ‚ nalegać, tylko - Nie musi mi pani od razu odpowiadać –uspokoiÅ‚ jÄ…...
- – Zabierzesz stÄ…d te akta, zrobisz gdzieÅ› kopie, rozeÅ›lesz część do przyjaciół i znajomych rozrzuconych możliwie po caÅ‚ych Stanach, a resztÄ™ ukryjesz,...
Smutek to uczucie, jak gdyby się tonęło, jak gdyby grzebano cię w ziemi.
– On by siÄ™ nie zabiÅ‚ – powiedziaÅ‚ Donovan stanowczo.
– Nie? A mnie siÄ™ wydaje, że to caÅ‚kiem w jego stylu. Nikt inny nie ucierpiaÅ‚, a w gazetach pisano o wielkim pożegnaniu.
– Ty i Julia jesteÅ›cie protestantkami. Nie wychowywano was w doktrynie katolickiej, zgodnie z którÄ… samobójstwo to grzech Å›miertelny. Bilet do piekÅ‚a. Sam byÅ‚ żarliwym katolikiem i na pewno nie zabiÅ‚by siÄ™. Jestem tego pewien.
– Chcesz powiedzieć, że żaden katolik nie przyÅ›pieszyÅ‚by koÅ„ca, gdyby umieraÅ‚ w mÄ™czarniach?
– Może kiedy koniec jest bliski, a ból nie do zniesienia – przyznaÅ‚. – Ale z Samem byÅ‚o jeszcze caÅ‚kiem dobrze. Poza tym, on lubiÅ‚ walczyć. Nie odpuÅ›ciÅ‚by, wiedzÄ…c, że ma jeszcze kilka tygodni czy miesiÄ™cy życia. Nawet gdyby lekarze powiedzieli mu, że wszyscy z rakiem trzustki umierajÄ… w ciÄ…gu trzech miesiÄ™cy, wierzyÅ‚by, że bÄ™dzie pierwszym wyjÄ…tkiem.
– Masz racjÄ™, ale wyrok Å›mierci może wszystko zmienić. Trudno przewidzieć, co czÅ‚owiek zrobi w ekstremalnych okolicznoÅ›ciach.
– Mimo wszystko sÄ…dzÄ™, że jego Å›mierć byÅ‚a zbyt nagÅ‚a. Na pewno chciaÅ‚by zobaczyć ciÄ™ po raz ostatni, nawet gdyby ci nie powiedziaÅ‚, dlaczego. Poza tym tuż przed wypadkiem powiedziaÅ‚ mi, że zamierza zadzwonić do Toma. Jestem pewien, że chciaÅ‚ siÄ™ z nim pogodzić przed Å›mierciÄ….
– Tak myÅ›lisz?
– OczywiÅ›cie. PowiedziaÅ‚em to Tomowi w San Francisco. Kiedy Sam dowiedziaÅ‚ siÄ™, że jest Å›miertelnie chory, uznaÅ‚, że czas schować dumÄ™ do kieszeni.
– Mam nadziejÄ™, że siÄ™ nie mylisz. Ale nadal nie jestem pewna, czy to nie Sam wysadziÅ‚ budynek.
– WiÄ™c podam ci powód, który powinien rozwiać twoje wÄ…tpliwoÅ›ci. Sam nie zrobiÅ‚by niczego, co osÅ‚abiÅ‚oby firmÄ™. ByÅ‚ dumny z tego, że PDI nigdy nie zdarzyÅ‚ siÄ™ wypadek. Nie zniweczyÅ‚by tego, zabijajÄ…c siÄ™ w pracy. Może popeÅ‚niÅ‚ bÅ‚Ä…d i odpaliÅ‚ Å‚adunek. Ale na pewno nie zrobiÅ‚ tego celowo.
– To brzmi sensownie – przyznaÅ‚a Kate – ale istnieje jeszcze inna możliwość. Może to nie wariat wysadziÅ‚ Jefferson Arms? Może ktoÅ› bliski dowiedziaÅ‚ siÄ™ o chorobie Sama i miÅ‚osiernie postanowiÅ‚ dać mu możliwość szybkiej Å›mierci, tak żeby nie miaÅ‚ na sumieniu grzechu samobójstwa?
Donovan zastanawiał się przez chwilę, a potem potrząsnął przecząco głową.
– Bardzo w to wÄ…tpiÄ™. Nawet jeÅ›li ktoÅ› z PDI wiedziaÅ‚, że Sam jest chory, nikt nie byÅ‚by tak bezczelny, żeby grać rolÄ™ Pana Boga i decydować o jego życiu. Na pewno nie ja. Mam nadziejÄ™, że mi wierzysz.
Ich oczy spotkały się. Wiedział, że powinien odejść, ale nie mógł. Erotyzm, który zawsze pomiędzy nimi pulsował, teraz zmienił się w zmysłową powódź. Wystarczyłoby, żeby się pochylił i ją pocałował. Tym razem nie myślała o innym mężczyźnie. Jeżeli odwzajemni pocałunek, zrobi to świadomie, a nie powodowana rozpaczą...
– Zapowiadali Å›nieżycÄ™, wiÄ™c jedźmy już do domu – powiedziaÅ‚a Kate.
Zacisnął dłonie, opierając się pragnieniu dotknięcia jej.
– Podwieźć ciÄ™? Bezpieczniej jechać jeepem, gdy na drogach sÄ… zÅ‚e warunki.
Wyjrzała przez okno.
– Jeszcze nie pada. PojadÄ™ samochodem Sama. Lepiej schować go w garażu niż zostawić tutaj, żeby zamieniÅ‚ siÄ™ w bryÅ‚Ä™ lodu.
Wyszła z gabinetu, a Donovan wyglądał przez okno, marząc o tym, żeby krew w jego żyłach też zamieniła się w lód.
Po lunchu z Kate Julia poszła jeszcze na spotkanie komitetu, ale w końcu musiała wrócić do pustego domu. Kiedy żył Sam, dom nigdy nie wydawał jej się pusty. Choć mąż pracował w biurze do późna i czasami wyjeżdżał na dłużej, wiedziała, że wróci. Ale teraz on już nigdy nie wróci. Bardzo za nim tęskniła. Jednocześnie dręczyły ją wyrzuty sumienia. Nadal nie potrafiła zrozumieć, jak to się stało, że umiała odpowiedzieć na czułość i namiętność Charlesa, choć tak dotkliwie przeżywała śmierć Sama. Dzięki Bogu, Charles to rozumiał i nie miał jej za złe.